Akademia Piłkarska Kmita Zabierzów | biuro@akademiakmita.pl | Tel. 604-188-808

Trzy punkty zostają w Zabierzowie. AP Kmita Zabierzów – Kaszowianka Kaszów 4:1

 

Po ubiegłotygodniowym wyjazdowym remisie z Prokocimiem, w starciu z Kaszowianką, podopieczni Bartosza Gawła chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę. Na pierwszy rzut oka zadanie wydawało się proste, wszak rywale z Kaszowa wiosną nie zdobyli jeszcze choćby punktu. Z drugiej strony w Kmicie przed pierwszym gwizdkiem nie brakowało problemów, a ostatecznie trener gospodarzy ze względu na kontuzje nie mógł liczyć na Gaudyna, Mandzelowskiego, Rysia oraz Woźniaka.

Początek spotkania to jednak przewaga Kmity, która nie została udokumentowana bramką. Najpierw bliski szczęścia był Tyrała, lecz główkował nieznacznie ponad bramką. Chwilę później strzał Świdra wybronił Witek, a uderzenie Koselaka zdołali zblokować obrońcy gości. W miarę upływu pierwszej połowy mecz się wyrównał, a przyjezdni coraz śmielej zapędzali się pod pole karne Kmity. Gdy wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę z bez zdobyczy bramkowych, niespodziewanie to Kaszowianka za sprawą Arynina, który wykorzystał sytuację sam na sam z Morańskim objęła prowadzenie.

Na drugą połowę gospodarze wyszli z mocnym postanowieniem poprawy niekorzystnego wyniku. Sygnał do ataku tuż po wznowieniu gry dał Świder, który silnym strzałem zaskoczył Witka, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i linii bramkowej, a następnie wyszła w pole. W 52 minucie przewaga miejscowych wreszcie przyniosła efekt. Do stałego fragmentu gry podszedł Świder, dorzucając piłkę w pole karne, której lot starali się przeciąć Ambroziak i Tyrała. Żadnemu z nich ta sztuka co prawda się nie udała, jednak ich aktywność utrudniła skuteczną interwencję bramkarzowi Kaszowianki, przez co piłka wpadła bezpośrednio do siatki. Kmita starał się pójść za ciosem, ale dwukrotnie nadział się na kontry. Najlepszej sytuacji (sam na sam z Morańskim) nie wykorzystał Bigus. Kmita dopiął swego dopiero w 75 minucie, gdy idealne dośrodkowanie Świdra na gola zamienił zamykający akcję na długim słupku Pishchevskyi. Napastnik gospodarzy ponownie wpisał się na listę strzelców 10 minut później, uderzając płasko i silnie obok Witka z bliskiej odległości w dalszy róg bramki. Wynik meczu to efekt bardzo składnej i zespołowej akcji, którą rozpoczął odbiór piłki przez Czepca, a następnie szybkiej jej wymiany pomiędzy Bazgierem i Śmigaczem w efekcie czego wyprowadzony na czystą pozycję Świder posłał piłkę wprost do siatki.

Zasłużone zwycięstwo Kmity przy jednoczesnych niespodziewanych porażkach Prokocimia i Orląt sprawia, że nasz zespół pozostaje w walce o czołowe lokaty. Tym bardziej ciekawie zapowiada się więc środowa ( 11 maja godz. 18:00 w Zabierzowie) potyczka z liderem tabeli, czyli Radziszowianką.

Okiem trenera:

Uważam ze z przebiegu całego meczu wygraliśmy zasłużenie. Rywale nastawili się na defensywę całym zespołem na własnej połowie, przez co byliśmy zmuszeni do gry cały mecz w ataku pozycyjnym. Do przerwy mimo kilku sytuacji nic nie chciało wpaść, a na domiar złego jedna z nielicznych kontr tuż przed przerwą przyniosła Kaszowiance bramkę przy naszej bardzo biernej postawie. W przerwie dokonaliśmy kilku korekt i wyszedł lepiej grający zespół Kmity. Od początku narzuciliśmy wyższe tempo, podchodząc wyżej do pressingu i przede wszystkim szybciej grając piłką, przez co mnożyły się sytuacje. Szybko strzelona bramka z wolnego na 1:1 Świdra dodała nam jeszcze więcej pewności i szukaliśmy kolejnych bramek, choć obiektywnie trzeba przyznać, że przy remisie dwukrotnie Kaszów wyszedł z dobrą kontrą, która mogła dla nas zakończyć się stratą gola, ale na szczęście dwukrotnie spudłowali. Ostatecznie wygramy wysoko 4:1, gratuluję drużynie, że w drugiej połowie nie straciła głowy i dążyła do odwrócenia wyniku spotkania i mimo naszej nienajlepszej dyspozycji w całym spotkaniu odnosimy ważne okazałe zwycięstwo. – podsumował sobotnie spotkanie Bartosz Gaweł.

 

AP Kmita Zabierzów – Kaszowianka Kaszów 4-1 (0-1)

 

0-1 Arynin 43 ⚽

1-1 Świder 51 ⚽

2-1 Pishchevskyi 75 ⚽

3-1 Pishchevskyi 85 ⚽

4-1 Świder 89 ⚽


AP Kmita: Morański – Kawałek, Ambroziak, Spasiuk – Luty (63 Niemiec), Śmigacz, Tyrała, Nadopta (63 Kwiatkowski)- Koselak (75 Bazgier), Świder, Pishchevskyi (86 Czepiec)

Kaszowianka: Witek – Starczyński, Olkuski, Leśko – Klimkowicz, Grzesiak (60 Czuż), Sędłak, Klimczak, Talowski – Bigus (80 Foltman), Arynin (62 Piotrowski)